Miniony weekend - rowerowo mega udany
W Kowalu nasza ekipa z sukcesem brała udział w Wyścigu Kolarskim.
Adrian, Bolesław, Paweł i Paweł Kaczmarek godnie reprezentowali i promowali Notojadzim.
Paweł Kortas wjechał z mety wprost na pudło
Gratulacje wielkie od wszystkich !!!
Nie wszędzie da się być jednocześnie, ale tak liczna ekipa zawsze może oddelegować kogoś gdzieś
Niektórzy zdobywali szosy Gór Sowich....
... gdzie ekipę Notojadzim już po raz trzeci ugościł ultramaratończyk i przyjaciel teamu
Marian Kołodziejski.
Na wyprawę wyjechali:
Łukasz, Marcin, Kolomih, Paweł, Robert i Sławomir.
Niby szosą, a jednak rowery wyglądały jak po niezłej trasie MTB
A to wszystko za sprawą deszczu, który tam akurat ślady nieco inne zostawia niż tylko mokre miejsca
Podjazdy i tereny odrobinę egzotyczne dla cyklisty z obszaru kujawskiego stołu
Jednak warto i tam się wybrać co jakiś czas.
Przy okazji Łukasz zdobył statuetkę przechodnią od gospodarza
Nie zabrakło też akcentów z odrobinę dalszych terenów.
Piotr Ku przysłał pozdrowienia spod samiuśkich... nie... nie Tater
, a spod samiuśkich Dolomitów.
Notojadzim w zacnym towarzystwie: Pantani w Montecampione. Tu w 1998 roku miała miejsce pamiętna walka na jednym z etapów Giro d’Italia Pantani - Tonkow.
Chwilo, trwaj - chciało by się rzec... No ale się nie da. W pamięci trzeba trzymać i pielęgnować te wspomnienia... Jak najdłużej
do następnego... wyjazdu w góry ....