Co łączy te miejsca?
Monaco z Nice'a 21 etap Tour de France.
Nas z Solcem Kujawskim
- niedzielny coffeeride -
chillout, klimat, fame, radocha, towarzystwo
oraz SZUM Kasi Sochalskiej (dzisiaj ta melodia stała się wiodącym motywem na instagramie grupy)
i jak mawiał pewien znawca trunków niskobudżetowych: luzik, relaksik, komforcik.
Czego chcieć więcej w taki upał,
po tygodniu pracy, po kończącym się wysiłku.
Dzisiaj skończył się TdF .
Był Tadeja, który dokonał historycznego wyczynu!!
Nie tylko dlatego, że ZWYCIĘŻYŁ
ale dlatego, że zrobil to „W TAKIM STYLU”.
Prawie jak MY ;-)
pokonując zacny trip nad Wisłę do Solca Kujawskiego.
Kaziu skrzyknął TAAAKĄ ekipę na której kole,
pewnie i Pogi nie odmówiłby pokręcić.
Wielki szacunek za koło dla:
Henia Kucharczyka bok w bok "idącego" z Bolkiem Czupajło,
Marcina i Łukasza, których Treki zdobiły dzisiaj szlaban,
Krzycha i Mariusza
za synchronizację kadencji na mistrzowskim poziomie.
Przemka, Janusza i Roberta za analizę techniczną odcinków trasy,
Michała z Adrianem za uśmiech
i pozytywne wsparcie duchowe dla całego Towarzystwa.
I przede wszystkim
dla Marcina i Szymona, że byliście i dołączyliście.
CHILLOUT i atmosferę dzisiaj podkręciła piosenka Kasi Sochackiej SZUM
z której cytat poniżej:
... A ty jak?
Naprawdę życzę, żebyś dobrze się miał
Zdobywaj szczyty i już bądź tym najlepszym
I tylko czasem proszę, chociaż zatęsknij....
Do następnego chillout'u i coffeeride'u